Spotkania rodzinne przy stole i tradycyjne świąteczne dania kuchni polskiej to dla osób, które dbają o stałą wagę, spore wyzwanie. Jak spędzić Wielkanoc, by cieszyć się wspólnym czasem z bliskimi, a jednocześnie po świętach nie zobaczyć na wadze kilku dodatkowych kilogramów? Warto zastosować triki i rady zaproponowane przez znanych dietetyków. Niektóre z nich na pewno Was zaskoczą!
Wielkanoc bez dodatkowych kilogramów
Liczenie kalorii w Święta Wielkanocne to prawdziwa udręka. Barszcz z białą kiełbasą, jajka w majonezie, sałatka jarzynowa, świąteczne pasztety, a na deser kilka rodzajów mazurków, maślana babka i sernik… Nie ma się co oszukiwać, te dania nie należą do najlżejszych. A gdy jeszcze dodamy do tego całodzienne biesiady z rodziną przy stole, gdy wiele osób podjada przez cały czas, bo mają przed sobą wypełnione pysznym jedzeniem półmiski, dietetyczna katastrofa jest niemal pewna. Jak spędzić te święta bez nadmiernego objadania się, ale też nie rezygnując ze spotkań przy wspólnym stole z rodziną? Warto skorzystać z podpowiedzi znanych dietetyków.
Na dobry początek dnia – chrzan
Agnieszka Mielczarek, dyplomowany specjalista żywienia i dietetyk, prowadząca kanał na Youtube „Jedz inaczej”, ma kilka bardzo cennych wskazówek, jak nie stresować się wagą podczas Wielkanocy: „Codziennie warto zacząć poranek od ciepłej wody z imbirem, cytryną, bo dobrze oczyszcza organizm. Jednak w Święta Wielkanocne najbardziej polecam sposób babć i cioć, czyli starcie do ciepłej wody świeżego korzenia chrzanu. Jest on jednym z najsilniejszych oksydantów, świetnie zapobiega też problemom jelitowym, niweluje uczucie przejedzenia i bardzo dobrze wpływa na odporność. Dlatego polecam wszystkim, by Święta Wielkanocne upłynęły im pod znakiem chrzanu” – radzi dietetyczka i dodaje, że tę miksturę warto pić nie tylko rano, ale także po sutym posiłku.
Święta w stylu keto
„Jeśli macie tendencję do tycia w święta, a większość z nas ma taką skłonność, spróbujcie przejść na święta w stylu keto, czyli wyeliminujcie węglowodany. Co to oznacza? Jeśli zaczynacie dzień śniadaniem wielkanocnym, to zostawcie chleb osobom szczupłym, dzieciom i tym, którym on nie szkodzi. Natomiast wy zostańcie przy śniadaniu białkowo-tłuszczowym. Czyli możecie zjeść sałatkę wielkanocną z majonezem, wędlinę, ale bez chleba” – zachęca ekspertka od zdrowego żywienia na swoim kanale „Jedz inaczej”.
Sposób na podjadanie
Kolejna rada Agnieszki Mielczarek na Wielkanoc dotyczy tego, jak spędzić kilka godzin przy wspólnym posiłku i nie zjeść za dużo: „Święta sprzyjają długiemu siedzeniu przy stole i temu, by jeść nawet wtedy, kiedy jesteśmy syci, bo inni wokół nas jedzą. Przygotujcie sobie lekką sałatę, którą będziecie jeść wtedy, kiedy powiecie sobie w głowie „stop, więcej nie potrzebuję”. Dzięki temu możecie towarzyszyć innym biesiadnikom, podjadając niskokaloryczną i lekkostrawną sałatę” – zachęca dietetyczka. I dodaje: „Mózg bardzo często myli głód z pragnieniem. Dlatego jeśli dużo gotujecie, siedzicie w kuchni, zadbajcie też o to, żeby właściwie się nawodnić. Mniej będziecie podjadać”.
Talerz pod kontrolą
Swoje rady dla tych, którzy chcieliby przetrwać święta bez dodatkowych centymetrów w biodrach, ma także Agnieszka Wianecka zajmująca się dietetyką kliniczną i sportową, prowadząca blog awdietetyk.pl: „Już na wstępie nałóż sobie na talerz odpowiednią porcję jedzenia i staraj się już więcej nie dokładać. Jeśli od początku zaplanujesz swój posiłek, to będziesz w stanie bardziej skontrolować ilość spożytego pokarmu niż w sytuacji, gdy co chwilę nakładałbyś po łyżce jakiegoś przysmaku”.
Słodkości na cenzurowanym
Agnieszka Wianecka radzi również na swoim blogu, by nie rezygnować ze świątecznych słodkości, ale ograniczyć się do jednego kawałka ciasta dziennie: „Możesz potraktować ciasto jako zwieńczenie posiłku, wtedy będziesz miał mniejszą ochotę na dokładkę” – przekonuje dietetyczka. Radzi też, co zrobić, by zmniejszyć kaloryczność wielkanocnych deserów: „Jeśli sam przygotowujesz potrawy, możesz wykorzystać niskokaloryczne substancje słodzące (ksylitol, erytrytol) zamiast cukru”.
Trzy godziny przerwy między posiłkami
Natomiast na blogu dietetyk klinicznej Kamili Jedynak (manufakturadiety.pl) znalazły się cenne wskazówki, jak organizować wielkanocne posiłki, by nie odbiły się one negatywnie na wadze po świętach: „Jedz wszystkie świąteczne potrawy, na jakie masz ochotę, ale zmieść je w 4-5 posiłkach pomiędzy którymi będą przerwy. Dzięki tej strategii dasz organizmowi czas na przetrawienie i spalenie zjedzonego właśnie posiłku. (…) Wszystko, co trafia do twojego żołądka, traktuj jak osobny posiłek. Nawet serniczek i zupę” – przestrzega dietetyczka.
Delektuj się!
Jednym z najskuteczniejszych sposobów na to, by nie mieć dolegliwości ze strony układu pokarmowego i się nie przejeść w czasie długich rodzinnych biesiad, zdaniem dietetyk Kamili Jedynak jest jak najwolniejsze jedzenie: „Przeżuwaj każdy kęs 20-30 razy. Spraw, żeby jedzenie dosłownie rozpływało się w ustach. Delektuj się każdym kęsem, czerpiąc z niego maksimum przyjemności. To da żołądkowi i mózgowi więcej czasu, by odnotować sygnały sytości. Dzięki dokładnemu żuciu unikniesz kłopotów z trawieniem i wzdęć, których przyczyną najczęściej jest zbyt słabe rozdrabnianie pokarmu i połykanie powietrza przy zbyt szybkim jedzeniu” – zapewnia dietetyczka.
Ważne sygnały
Ta sztuczka jest po prostu genialna! Jeśli masz skłonność od podjadania i bezwiednego dokładania sobie jedzenia na talerz, możesz zastosować sprytny trik, który cię od tego skutecznie powstrzyma, a także będzie jasnym komunikatem dla innych, że już nie masz ochoty dalej jeść. Jak to zrobić, radzi na swoim blogu Kamila Jedynak: „Gdy przez dłuższy czas nie możesz ruszyć się od stołu połóż na talerzu sztućce skrzyżowane w znak X. Zakoduj sobie ten układ jako „Stop!”. Modyfikacją tej metody jest położenie na talerzu złożonej serwetki, która jest znakiem zakończonego posiłku. Zasłaniająca talerz serwetka skutecznie hamuje odruch nakładania kolejnych porcji jedzenia” – radzi dietetyczka.
Nieważne, czy wykorzystacie jedną, czy wszystkie rady dietetyków. Najistotniejsze jest to, byście w te święta czuli się dobrze i komfortowo, zarówno przy stole podczas rodzinnego posiłku, jak wtedy, gdy od niego wstaniecie. I tego właśnie wam życzymy!
Odchudzanie: 5 mitów na temat diety
Wiele osób mnie pyta : „co jest niezdrowe i czego nie jeść?”, „które produkty jeść, a które całkowicie wykluczyć z diety?”, „czy naprawdę nie mogę jeść ciastek?