Historia Polski mocno odcisnęła piętno na naszej narodowej psyche. Przez wiele lat musieliśmy walczyć o przetrwanie jako naród, co doprowadziło nas do dużego poczucia niepewności. W polskiej kulturze istnieje również tradycja skromności, nie jest dobrze widziane zbyt otwarte wyrażanie pewności siebie. Często odrzucamy osoby zbyt pewne siebie jako zarozumiałe lub przesadnie ambitne. Jednak pozytywna pewność siebie nie ma nic wspólnego z pychą lub przerośniętym ego.

Halina Piasecka o pewności siebie
Psycholożka, trenerka biznesowa, ekspertka w obszarze dobrostanu i szczęścia w pracy. Od lat wspiera kobiety w budowaniu ich pewności siebie i odnajdywaniu swojej autentyczności. Prowadzi też warsztaty i konsultacje indywidualne dotyczące zarządzania stresem i odporności emocjonalnej halinapiasecka.com
Czym według Pani tak naprawdę jest pewność siebie?
Jest kilka teorii w psychologii wyjaśniających, czym jest pewność siebie. Jednym z kluczowych źródeł pewności siebie są nasze doświadczenia życiowe, zwłaszcza sukcesy, które osiągnęliśmy na różnych polach – zawodowym, osobistym czy wcześniej, w szkole i w toku edukacji. Pewność siebie jest rozumiana jako poczucie, że potrafimy skutecznie działać w różnych sytuacjach, mówi nam o tym teoria samowystarczalności (self-efficacy) Alberta Bandury, kanadyjskiego psychologia, autora koncepcji społecznego uczenia się. To poczucie wynika ze świadomości naszych własnych osiągnięć oraz… doświadczania porażek. Wspaniałe moim zdaniem jest to, że nie tylko sukcesy, lecz także porażki mogą budować naszą pewność siebie, o ile uczymy się z tych doświadczeń i traktujemy je jako lekcje, a nie ostateczne niepowodzenia. Tu warto przywołać znane i cenione podejście zwane growth mindset Carol Dweck, autorki książki „Mindset: The New Psychology of Success”. Okazuje się, że osoby z tzw. rozwojowym sposobem myślenia są bardziej pewne siebie, ponieważ wierzą, że umiejętności można rozwijać. Nie traktują porażek jako dowodu na brak talentu, ale jako szansę na rozwój. Oczywiście wychowanie ma także wpływ na naszą pewność siebie – bezpieczne, wspierające środowisko w dzieciństwie, gdzie dzieci są doceniane i motywowane do podejmowania wyzwań, pomaga. Badania pokazują, że rodzice, którzy stawiają granice, ale jednocześnie oferują wsparcie i pochwałę, wychowują dzieci na bardziej samodzielne i pewne swoich możliwości. Z punktu widzenia pozytywnej psychologii, która jest mi bliska, pewność siebie jest częścią poczucia własnej wartości i optymizmu, a także wiary we własne kompetencje i umiejętności radzenia sobie z wyzwaniami. To przekonanie, że potrafimy skutecznie działać w różnych sytuacjach i osiągać swoje cele. Wiemy też, jakie są nasze talenty i mocne strony. Czerpiemy z tego i cieszymy się tym!
Czy osoby, którymi otaczamy się w dorosłym życiu, mogą nam dodać pewności siebie?
Tak. Ważnym czynnikiem budującym pewność siebie jest pomoc uzyskana od innych ludzi – rodziny, przyjaciół, partnerów czy mentorów. Ważne są osoby, które otaczają nas wsparciem, zachętą i pozytywnymi opiniami, a także ci, którzy potrafią podzielić się życzliwą i konstruktywną krytyką. Zarówno jedni, jak i drudzy budują w nas poczucie własnej wartości. W swojej książce z 2023 roku „Umysł jutra” Martin Seligman, ojciec pozytywnej psychologii, i Gabriella Rosen Kellerman wymieniają relacje społeczne jako źródło naszej „supermocy” w obliczu niepewnej i stale zmieniającej się rzeczywistości. Wartościowe, wspierające relacje to wartość nie do przecenienia, wpływająca bezpośrednio na poziom naszej pewności siebie.
Czy Polacy są pewni siebie? A może są narodem pełnym kompleksów?
Historia Polski – w tym rozbiory, wojny i okres komunizmu – odcisnęła swoje piętno na naszej narodowej psyche. Polacy musieli walczyć o przetrwanie jako naród, co prowadziło do dużego poczucia niepewności. W polskiej kulturze istnieje również tradycja skromności. Nie jest dobrze widziane zbyt otwarte wyrażanie pewności siebie. Można powiedzieć, że polska mentalność często odrzuca osoby zbyt pewne siebie jako zarozumiałe lub przesadnie ambitne. Podczas moich warsztatów i konsultacji często mówię o pozytywnej pewności siebie, by odróżnić ją od tego potocznego bezpodstawnego rozumienia jej jako pychy czy objawu przerośniętego ego. Moim zdaniem można zachować skromność i pokorę oraz jednocześnie, szanując innych, wyrażać swoją pewność siebie.
Niestety, często brakuje nam narzędzi do pracy nad poczuciem optymizmu i odporności emocjonalnej. Nie kładziemy na to nacisku w szkołach. Akcent jest tam raczej stawiany na wykrywanie błędów, braków. Mało jest budowania na mocnych stronach i pozytywnych cechach uczniów, niewynikających jedynie z szóstki na świadectwie czy wzorowego zachowania.
Ostatnie lata pokazują, że pewność siebie Polaków rośnie, szczególnie w młodszych pokoleniach, z czego bardzo się cieszę. Po transformacji gospodarczej i wejściu Polski do Unii Europejskiej pojawiło się więcej możliwości zawodowych i edukacyjnych. Młodzi Polacy mają dostęp do globalnych rynków pracy, lepszego wykształcenia i międzynarodowych doświadczeń i dzięki temu wydają się bardziej pewni siebie i otwarci na wyzwania. Mam wrażenie też, że młodsze pokolenia są bardziej optymistyczne, a optymizm jest jedną z głównych składowych rezyliencji, czyli odporności emocjonalnej, której tak bardzo potrzebujemy w obecnych czasach!
Jakie są w tej kwestii różnice między płciami? Czy mężczyźni są pewniejsi siebie niż kobiety?
Badania pokazują, że mężczyźni zazwyczaj wykazują większą pewność siebie, zwłaszcza w kontekście zawodowym. Kobiety często zaniżają swoje umiejętności i osiągnięcia, nawet jeśli są równie lub bardziej kompetentne niż mężczyźni. To zjawisko, nazwane confidence gap (luka w pewności siebie), dotyczy różnych dziedzin życia, a zwłaszcza kariery zawodowej (Badania Kay i Shipman, „The Confidence Code”). Badanie Institute for Leadership and Management z 2011 roku, wykazało, że kobiety aplikują na stanowiska tylko wtedy, gdy spełniają wszystkie wymagania, podczas gdy mężczyźni czują się pewnie, aplikując już przy 60-proc. spełnieniu kryteriów. Często obserwuję bardzo surowe podejście do siebie kobiet, które wspieram od strony psychologicznej na co dzień. Te, które mają mnóstwo do zaoferowania zespołom i organizacji, często zadają sobie mnóstwo pytań, np. w stylu: czy to jest fair? Czy na pewno mogę? Czy jestem już gotowa? Perfekcjonizm i syndrom oszusta to dwa główne czynniki, które często hamują kobiety w budowaniu pewności siebie. W swojej pracy z kobietami zauważam, że oba zjawiska mogą prowadzić do niskiego poczucia własnej wartości i nadmiernego krytycyzmu wobec siebie, co ostatecznie utrudnia rozwój osobisty i zawodowy.
Jakie są objawy tych zachowań – perfekcjonizmu i syndromu oszusta?
Perfekcjonizm to przekonanie, że musimy być doskonali we wszystkim, co robimy, inaczej nasza wartość maleje. Często sprawia, że kobiety boją się popełniać błędy i obawiają się krytyki. Zbyt długo zwlekają z podjęciem decyzji lub działań, ponieważ nigdy nie czują się wystarczająco przygotowane. Są nadmiernie krytyczne wobec siebie, co zaniża ich samoocenę i pewność siebie. Z kolei syndrom oszusta to przekonanie, że nasze sukcesy są wynikiem szczęścia, przypadku, a nie kompetencji. Kobiety, u których zauważam ten syndrom, często zaniżają swoje osiągnięcia, uważając, że nie zasługują na sukcesy i boją się, że zostaną zdemaskowane jako niekompetentne, co prowadzi do nadmiernego stresu. Z jednym i drugim warto walczyć i zamienić to na strategie życia i pracy, które nam służą i są dla nas wzmacniające.
Skąd jako dorośli bierzemy pewność siebie?
I tu znów odniosę się do wspomnianego przeze mnie wcześniej Alberta Bandury, który podkreśla, że pewność siebie kształtuje się na podstawie doświadczeń życiowych. Docenienie i wsparcie od bliskich odgrywają kluczową rolę w budowaniu pewności siebie. Im więcej pozytywnych doświadczeń i świadomości sukcesów w życiu, tym bardziej rośnie nasza samoocena. Z kolei w pozytywnej psychologii Martin Seligman, ojciec i twórca tego nurtu, zwraca uwagę na wyuczoną bezradność i coś, co nas szczególnie interesuje: wyuczoną pewność siebie. Jeśli jako dzieci byliśmy wychowywani w atmosferze zaufania, zachęcano nas do podejmowania wyzwań i uczono nas rozwiązywać problemy, to jako dorośli mamy wyższą pewność siebie. Często pracuję ze wspaniałymi kobietami, które osiągnęły wiele sukcesów, a nie mają wcale wewnątrz pewności siebie. Ogromnym sabotażystą jest nasz wewnętrzny krytyk, a walka z syndromem oszusta jest najczęstszym wyzwaniem. Podczas konsultacji czy wsparcia psychologicznego staramy się przełamywać schematy, gdyż wychodzenie poza nie jest jednym z najważniejszych źródeł budowania pewności siebie. Kiedy przekraczamy własne granice, zmieniamy jakiś schemat, wtedy uczymy się, że potrafimy radzić sobie z trudnościami, co wzmacnia naszą wiarę w siebie. Oczywiście często dzieje się to stopniowo, robiąc coś, co ja nazywam krokami rozwojowymi. Pewność siebie rośnie również w miarę nabywania wiedzy i umiejętności w określonych dziedzinach. Kiedy czujemy się kompetentni w danej roli lub zawodzie, automatycznie stajemy się bardziej pewni siebie. Dlatego budowanie pewności siebie wymaga działania – pracy, nauki i uczenia się przez doświadczenie.
Co zyskują w życiu prywatnym osoby, które ją mają?
Osoby pewne siebie mają przede wszystkim wyższą odporność emocjonalną, skuteczniej i jaśniej się komunikują oraz lepiej rozwiązują problemy. Psychologia pozytywna nam mówi, że pewność siebie przekłada się na lepsze relacje interpersonalne. Pewni siebie ludzie lepiej komunikują swoje potrzeby i granice. W życiu prywatnym opłaca nam się świadomie budować pewność siebie. Po pierwsze, możemy dzięki niej być sobą, być autentyczni – coś, co jest moim zdaniem ogromną wartością. Potrafimy wyrażać swoje zdanie i potrzeby bez obawy przed odrzuceniem czy konfliktem. Asertywność pomaga nam budować bliskie, szczere relacje, w których każdy czuje się wysłuchany. Po drugie, mamy mniejsze ryzyko, że zaangażujemy się w toksyczne relacje, gdyż będziemy umieli stawiać granice i dbać o siebie. Po trzecie, jeżeli mamy odwagę mówić o swoich uczuciach swoim bliskim, budujemy głębsze relacje i prawdziwe więzi. Po czwarte, dzięki pewności siebie mamy poczucie kontroli w sytuacjach trudnych, potrafimy radzić sobie z lękiem, gdyż wierzymy, że sobie poradzimy w danej sytuacji.
A w życiu zawodowym?
Pewność siebie to też jeden z elementów szczęścia w pracy. Według Opener Institute w Oksfordzie, wiąże się więc z wyższą jakość życia zawodowego. Jest ona kluczowa, by osiągać sukcesy zawodowe. Po pierwsze, dzięki pewności siebie szybciej podejmujemy decyzje i słuchamy także swoich emocji, nie boimy się ich. Mamy więc szansę na wykorzystanie naszej inteligencji emocjonalnej w pracy. Po drugie, nie boimy się być kreatywni i podejmować inicjatywę. W swojej nowej książce „Umysł jutra” wspomniani przeze mnie Martin Seligman i Gariella Rosen Kellerman wymieniają kreatywność jako psychologiczną kompetencję przyszłości. Po trzecie, takie osoby często są lepszymi liderami, mają lepsze relacje z ludźmi, którzy im ufają, gdyż są przyzwyczajeni do szczerości i autentyczności z ich strony. Po czwarte, osoby pewne siebie są odporniejsze na porażki i niepowodzenia. Traktują je jako lekcje, a nie ostateczne niepowodzenia, co pozwala im szybciej podnieść się po trudnych momentach. Cechuje ich otwarcie na rozwój według wspomnianego przeze mnie wcześniej growth mindset Carol Dweck. Dbanie o odpowiedni poziom swojej pewności siebie jest kluczem do bogatszego, szczęśliwszego, wysokojakościowego życia prywatnego i zawodowego. Bez względu na to, na jakim poziomie czy etapie jesteśmy, warto podjąć to wyzwanie.
Czy pewność siebie może przeszkadzać?
Pewność siebie – nie, nadmierna pewność siebie – tak, szczególnie gdy przeradza się w arogancję lub przekonanie o nieomylności. Nadmierna pewność siebie bywa związana z cechami narcystycznymi.
Czy pewności siebie można się nauczyć? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Zdecydowanie tak! Pewność siebie można rozwijać i można się jej uczyć. Pracując z moimi klientkami, bardzo często zajmujemy się budowaniem własnego wizerunku i pewności siebie. Jest ona umiejętnością, którą możemy rozwijać niezależnie od tego, jaki jest nasz obecny poziom wiary we własne możliwości. Istnieje wiele sposobów, by nad nią pracować i stopniowo ją wzmacniać.
Z mojego doświadczenia można ją wzmocnić przez:
– samoświadomość i identyfikację swoich mocnych stron,
– przełamywanie schematów i podejmowanie ryzyka i wyzwań małymi krokami – nawet małe kroki w kierunku ważnych dla nas celów wzmacniają pewność siebie, zaczynanie od nich pozwala stopniowo budować pewność siebie,
– celebrowanie własnych sukcesów: malutkich czy tych większych – prowadzenie dziennika sukcesów, który pomoże nam dostrzegać, ile już się osiągnęło. Można do niego zawsze wrócić w momentach zwątpienia lub kiedy wewnętrzny krytyk daje nam popalić,
– stawianie na budowanie swojej odporności emocjonalnej i poszukanie wsparcia (mentorki czy psycholożki),
– przyjęcie postawy growth mindset za Carol Dweck, czyli podejścia nastawionego na rozwój i naukę, gdzie każdy krok to sukces bez względu na to, czy jest popełnieniem błędu, czy też osiągnieciem zaplanowanego rezultatu,
– zmianę podejścia do błędów, traktowania ich jako naturalnej część nauki, a nie dowód na brak kompetencji,
– zawalczenie z syndromem oszusta – np. przez rozpoznanie swoich osiągnięć i przypisanie ich swoim umiejętnościom, a nie przypadkowi,
– odpuszczenie perfekcji – nie da się żyć, pracować bez popełniania błędów. Zamiast dążyć do perfekcji, warto robić kroki rozwojowe każdego dnia. Postrzeganie siebie jako kogoś, kto rozwija się z każdym krokiem, buduje wiarę we własne możliwości.
Dodatkowo, jeśli jako dorosły/-a czujesz, że w dzieciństwie brakowało ci wsparcia, ważne jest, byś świadomie budował/-a swoją pewność siebie, doceniając swoje sukcesy i otaczając się pozytywnymi ludźmi. Terapia lub praca z psychologiem może pomóc ci w odbudowie zdrowego poczucia wartości.
Serdecznie dziękuję za rozmowę.
Alarmujące dane – ponad połowa młodych ludzi cierpi na depresję!
CBOS: Co czwarty Polak i ponad połowa młodych dorosłych wykazuje symptomy depresyjne. Szybki test przesiewowy można wykonać na iFightDepression.eu, stronie z programu najlepszych praktyk Komisji Europejskiej…
dr Kamil Adamczyk o odchudzaniu w gabinecie lekarza medycyny estetycznej lekarz medycyny estetycznej Farmakologia –…
Dermatolodzy zalecają filtry przeciwsłoneczne, które mają SPF 30 lub wyższy i są wodoodporne oraz posiadają…