Transdermalporacja – jak wzmacnia działanie peelingu medycznego?

W swojej praktyce bardzo często wykorzystuję połączenie kwasu mlekowego, ferulowego, traneksamowego i cytrynowego. Poprzez swoje synergistyczne działanie wspierają one odbudowę warstwy hydrolipidowej skóry, a zatem chronią skórę przed odwodnieniem. Taki łączony peeling daje uczucie nawilżenia i odświeżenia. 

W jaki sposób uzupełniają się kwasy zawarte w peelingu?

Kwas mlekowy nawilża oraz pobudza syntezę kolagenu, elastyny oraz ceramidów skóry. Kwas ferulowy jest silnym antyoksydantem, który działa również przeciwzapalnie i podobnie jak kwas traneksamowy, ogranicza powstawanie przebarwień. Z kolei kwas cytrynowy zwęża pory i działa silnie nawilżająco.

Czym jest transdermalporacja?

Po przygotowaniu skóry peelingiem wykonuje się transdermalporację, czyli inaczej elektroporację. Jest to zabieg dwuetapowy, gdzie w pierwszym etapie wykorzystuje się modulowaną falę prądu, aby wytworzyć dodatkowe kanały wodne przez reorganizację połączeń niepolarnych łańcuchów tłuszczowych. Tą drogą substancje aktywne mogą być transportowane do głębszych warstw skóry. Transdermalporacja oddziałuje również na samą komórkę. Działanie prądu wpływa na komórkę, która zachowuje się jak maleńki kondensator – naładowuje się co prowadzi do chwilowych zmian jej struktury i otwieranie porów błon komórkowych – przez które substancja aktywna dostarczana jest wprost do jej wnętrza.

Jak wygląda druga część zabiegu?

W drugiej części zabiegu wykorzystuje się te otwarte kanały do wtłoczenia do skóry mieszanki substancji aktywnych, peptydów oraz ekstraktów roślinnych zawartych w koktajlu odpowiednio dobranym do potrzeb skóry. Po zabiegu skóra jest napięta i promienna, a powierzchowne zmarszczki wygładzone.