Zuzanna Karwas-Domańska, doświadczona kosmetolog, od kilku lat sama zmaga się z melasmą, jednym z najtrudniejszych do usunięcia typów przebarwień skóry. Jej osobiste doświadczenia stały się impulsem do dogłębnego zbadania tematu i opracowania skutecznych metod terapeutycznych. Na podstawie własnych doświadczeń i pracy z klientkami przedstawia skuteczne terapie i pielęgnację wspieraną analizą skóry Observ 520x.

mgr Zuzanna Karwas-Domańska
Kosmetolog z 13-letnim doświadczeniem. Właścicielka kliniki MezoSkin. Specjalizuje się w terapiach anti-aging oraz pielęgnacji skóry problematycznej, szczególnie wrażliwej oraz z przebarwieniami. Podchodzi do kosmetologii naukowo, nie ulega modzie, nieustannie poszerza wiedzę. Wspiera mentoringowo inne salony kosmetyczne.
Na wstępie mojego artykułu chciałabym podzielić się osobistym doświadczeniem z problemem melasmy, bo to właśnie ono zainspirowało mnie do przyjrzenia się tej tematyce bliżej w moim warsztacie kosmetologa. Dopóki byłam przed 30. rokiem życia, ten temat nie był mi szczególnie bliski. Wiedziałam jeszcze z wykładów na studiach, że takie zjawisko jak melasma istnieje. Przebarwienia, brązowe plamy? Coś związanego z ciążą? Na pewno można bez trudu wygrać z tym za pomocą dostępnych nowoczesnych technik w kosmetologii, nie ma przecież takiego problemu, którego nie dałoby się usunąć!
W okolicach 30 zauważyłam, że problem przebarwień zaczyna dotyczyć mnie osobiście. Hiperpigmentacje charakterystyczne dla melasmy pojawiały się na środku czoła, po obu stronach policzków, na brodzie i nad górną wargą. Przebarwienia były widoczne jedynie latem, a w chłodniejszych miesiącach się chowały. Z roku na rok problem pogłębiał się i ciemne zabarwienie skóry było widoczne bez przerwy.
Postanowiłam działać! Tu jakiś peeling, tu szybki laser. Efekty były mierne, zwłaszcza, że dużo wyjeżdżam w słoneczne miejsca. Postanowiłam podejść do tematu naukowo i opracować skuteczne rozwiązania. Zauważyłam, że do gabinetu zgłasza się coraz więcej pań z podobnym problemem, więc motywacja była jeszcze większa.
Przestudiowałam wiele książek, artykułów naukowych polskich i zagranicznych, brałam udział w konferencjach, by poznać problem bliżej, monitorowałam postępy moich klientów w analizatorze skóry Observ 520x. Wnioskami i wynikami dzielę się z Państwem w poniższym artykule.
Czym jest melasma (ostuda)?
Jakie są objawy ostudy?
Ostuda (melasma) objawia się jako symetryczne, brązowe przebarwienia na twarzy, najczęściej na policzkach, czole, nosie, górnej wardze i brodzie. Zmiany pojawiają się stopniowo, nie swędzą ani nie pieką, ale mogą się nasilać pod wpływem słońca lub światła niebieskiego. Nie towarzyszą im inne objawy skórne.
Melasma – gdzie najczęściej występują przebarwienia
Jest to defekt skórny, który ma postać nieregularnych plam w kolorze od jasno- do ciemnobrązowego, które obejmują różne obszary twarzy – najczęściej policzki, górną wargę, nos, czoło i szyję. Zjawisko dotyczy głównie kobiet, znacznie rzadziej mężczyzn, między trzecią a czwartą dekadą życia. U kobiet z jaśniejszą skórą melasma pojawia się w młodszym wieku.
Może ona mieć trzy typy umiejscowienia: naskórkowe, skórne lub mieszane. To, w jakiej warstwie znajduje się przebarwienie, jest niezwykle ważne dla zaplanowania odpowiedniej terapii kosmetologicznej. Pomocne w określeniu głębokości przebarwień są urządzenia do analizy skóry i/lub lampa Wooda.
Przyczyny powstawania melasmy
Ale dlaczego w ogóle to zjawisko powstaje? Przede wszystkim winne są: promieniowanie ultrafioletowe, ciepło, zmiany hormonalne związane z ciążą, menopauzą, stosowanie doustnej antykoncepcji oraz hormonalnej terapii zastępczej. Ponadto także niedoczynność i nadczynność tarczycy oraz inne choroby przewlekłe. Coraz więcej mówi się o wpływie stresu i stanu zapalnego na melasmę.
Źródła naukowe uważają ten defekt za jeden z najtrudniejszych do usunięcia i ja po latach pracy całkowicie zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Czego unikać w terapii melasmy?
Błędne terapie zabiegowe
Mając już wiedzę o tym, że ciepło i stan zapalny indukują powstawanie przebarwień i nasilają melasmę, należy przyjrzeć się bliżej tym zabiegom, które są z nimi powiązane.
Tu złotą malinę terapii tychże przebarwień otrzymuje laser frakcyjny. Nie dość, że nie działa na melaninę w żadnym mechanizmie, to mocno podgrzewa i wywołuje silny stan zapalny. To po nim najczęściej melasma staje się dużo bardziej widoczna, zwłaszcza jeśli zabiegowiec wykona procedurę w serii 3–4 zabiegów.
Na drugim miejscu plasuje się IPL, który choć jest świetny w terapii np. plam soczewicowatych, i tak działa zwykle za płytko, by dać realne rezultaty w usuwaniu melasmy. Pomoże głównie na barwnik zgromadzony w naskórku, tymczasem wiadomo już, że większość przypadków melasmy jest mieszana, rzadko tylko naskórkowa.
Niebezpieczeństwo stosowania polega na tym, że zabiegowiec, zachęcony jakimkolwiek pozytywnym efektem po jednej sesji, próbuje zwiększać moc IPL, stosując jednocześnie długie impulsy. Powstaje duża ilość ciepła i stanu zapalnego. Do czego to prowadzi? Na pewno się Państwo domyślają.
Brak planu i nadmierna intensywność
Co jeszcze znajduje się na liście rzeczy zakazanych? Ogólnie rzecz biorąc, terapia prowadzona bez planu, wiedzy i pielęgnacji domowej, ale z dużą brawurą. Testowanie, co pomoże, działanie na chybił trafił, podkręcanie mocy laserów, wypalanie, zabiegi bardzo intensywne i częste. Niestety, melasma nie wybacza takiego postępowania – bardzo łatwo po kroku w przód zrobić dwa w tył.
Jak rozpoznać melasmę i odróżnić ją od innych chorób skóry?
Melasma objawia się symetrycznymi, brązowymi przebarwieniami na twarzy, które nasilają się pod wpływem słońca i nie powodują świądu ani łuszczenia. W odróżnieniu od innych przebarwień, np. pozapalnych czy znamion barwnikowych, zmiany są symetryczne i pojawiają się stopniowo. Dokładne rozpoznanie potwierdza dermatolog, często za pomocą lampy Wooda lub dermatoskopu.


Skuteczne zabiegi w terapii melasmy
Laseroterapia i mikronakłuwanie
Wiadomo już, że walka z głębokimi przebarwieniami nie jest łatwa, ale są metody, które redukują je w stopniu znacznym. Moimi ulubionymi są laser tulowy i mikronakłuwanie z dodatkami rozjaśniającymi.
Laser tulowy działa do głębokości skórno-naskórkowej i dociera tam, gdzie są melanosomy i melanofagi. Można nim pracować nawet przy ciemniejszych fototypach. Zabieg generuje minimalny stan zapalny, jest dobrze tolerowany przez klientów i daje szybki efekt rozjaśnienia. Dobrze łączy się z innymi zabiegami.
W przypadku mikronakłuć sekretem są te płytkie, nieprzekraczające 0,5 mm. Typowego stanu zapalnego, pieczenia i uczucia gorąca ma tu nie być. Zabieg można uzupełnić o substancje/peelingi hamujące pigmentację, łagodnie rozjaśniające, delikatnie złuszczające.
Peelingi chemiczne
Same peelingi chemiczne na bazie kwasów, retinolu i substancji dodatkowych są skuteczne, niedrogie dla klienta i łatwo dostępne. Stanowią tak naprawdę złoty standard w terapii, gdyż kwasy nie tylko złuszczają naskórek z nagromadzonym pigmentem, lecz także działają w innych mechanizmach.
Lasery Q-Switch i pikosekundowe
Nie można zapomnieć o roli laserów Q-Switch i pikosekundowych. Generują one bardzo krótkie impulsy, więc rozbijają komórki barwnikowe bez przegrzewania skóry, z niskim ryzykiem przebarwień pozabiegowych. Dużo jednak zależy od jakości lasera oraz doświadczenia operatora.
Pielęgnacja domowa – składniki aktywne w terapii
Kwestią absolutnie nadrzędną jest celowana pielęgnacja domowa ułożona przez specjalistę kosmetologa. Kolejne kroki, podobnie jak przy terapii gabinetowej, można podzielić na kilka obszarów, które działają synergicznie. Po pierwsze, zahamowanie melanogenezy – tu pomocne będą składniki takie jak: kwas kojowy, kwas azelainowy, thiamidol, arbutyna czy wyciąg z lukrecji. Wymienione składniki można określić jako Świętego Graala w terapii melasmy. To jednak nieco za mało, bo gdy jednak dojdzie do wytworzenia melaniny, to do akcji mogą wkroczyć niacynamid i soja jako składniki utrudniające transport barwnika do keratynocytów. Jeśli te jednak zgromadzą melaninę, można pobudzić złuszczanie naskórka innymi kwasami oraz retinolem, który postara się równomiernie rozłożyć nadmiar pigmentu. Ponieważ melasma okazuje się łączyć często ze zmianami naczyniowymi (u klientek można to zauważyć nawet gołym okiem!), warto włączyć składniki takie jak kwas traneksamowy i ewentualnie rozważyć zamknięcie naczynek dodatkowo w gabinecie. Oprócz tego absolutnie niezbędne będzie włączenie antyoksydantów: witaminy C, glutationu, kwasu ferulowego, kwasu fitowego, ksantohumolu, sylimaryny, zielonej herbaty oraz polifenoli. Wyhamują one stan zapalny i wesprą ochronę UV. Została zostawiona na koniec, gdyż każdy na tym etapie czytania artykułu domyśla się, że klient powinien całorocznie się jej trzymać, by uzyskać trwałe i postępujące efekty rozjaśnienia plam. Należy tu sięgnąć po najwyższy faktor 50 i 50+. Dobrze, gdyby był to SPF adresowany do skóry z przebarwieniami. Często zawiera od razu składniki rozjaśniające, antyoksydanty oraz optymalną kompozycję filtrów. Czy filtry ochronią dostatecznie na słonecznych wakacjach? Nie, więc osoby z melasmą muszą dodatkowo zaopatrzyć się w odzież ochronną: daszki, czapki, ubranka UV. Kwestia konsystencji produktów, ich ilości, sposobu i częstotliwości nakładania w zależności od pory roku leży w gestii klienta oraz kosmetologa prowadzącego. Przy skórach normalnych i grubych z melasmą ułożenie planu beauty nie powinno nastręczać trudności, ale przy skórach cienkich, uszkodzonych, z wyraźną elastozą należy wyważyć stosowanie substancji złuszczających i działających intensywnie i być może zwrócić większą uwagę na wzmacnianie bariery hydrolipidowej.
Tryb życia a melasma
Sama zdrowa dieta czy suplementacja nie zredukują przebarwień do zera, ale mogą mieć istotny wpływ na wspomaganie zabiegów. Warto zadbać o dietę bogatą w antyoksydanty, świeże produkty, a ograniczyć spożywanie cukru i wysoko przetworzonej żywności. Sposób żywienia ma działać przeciwzapalnie, wspomagać regenerację. Nie zaszkodzi suplementacja kwasami omega, witaminą E, kolagenem, glutationem, kurkuminą. Odpowiedni poziom witaminy D3 także jest istotny. W badaniach dowiedziono, że suplementacja melatoniny pomaga zmniejszyć pigmentację. Hormon ten łagodzi stres oksydacyjny, przywraca prawidłowy rytm okołodobowy, poprawia jakość snu, a co za tym idzie – redukuje stres, a więc pośrednio wpływa to na melasmę.
Podsumowanie
Terapia melasmy wymaga dużego doświadczenia, pokory zabiegowca, dobrego sprzętu i dobrych produktów. Do tego ważne są zaangażowanie i cierpliwość klienta. Trzeba jednak zdawać sobie też sprawę, że melasma ma charakter nawrotowy i bardzo łatwo zaprzepaścić poczynione postępy. Te proponuję zawsze mierzyć za pomocą zdjęć wykonywanych na różnych etapach terapii. Bardzo często dopiero na fotografiach widać, jakie rezultaty przyniosły terapia i pielęgnacja domowa. Klienci, widząc postęp, są usatysfakcjonowani z zabiegów i pozytywnie odnoszą się do naszej pracy.

