Bakuchiol jakiś czas temu został okrzyknięty niedrażniącym zamiennikiem retinolu i stał się gwiazdą branży kosmetycznej. Dał nadzieję na spektakularne efekty osobom, które nie mogą stosować w pielęgnacji preparatów z retinolem.
Olga Dębowska o tym, czy bakuchiol może zastąpić retinol
Kosmetolog, właścicielka gabinetu Beauty Bar Olga Dębowska we Wrocławiu www.beautybardebowska.pl
Bakuchiol
Bakuchiol jest terpenem izolowanym z nasion oraz liści roślin Psoralea corylifolia lub Otholobium pubescens. Rośliny te rosną w Azji, Afryce i w Europie Środkowej.
Chociaż w produktach do pielęgnacji substancja ta jest nowością, to w indyjskiej, ajurwedyjskiej oraz chińskiej medycynie ludowej, znano i wykorzystywano właściwości antybakteryjne oraz antyoksydacyjne tejże rośliny od bardzo dawna. Składnik ten jest obiektem badań wielu naukowców, ponieważ jego budowa chemiczna nie przypomina struktury retinoidów, jednak działanie wykazują zbliżone. Do tej pory udało się udowodnić jego działanie przeciwbakteryjne na bakterie Gram-ujemne oraz Gram-dodatnie, a także pozytywny wpływ na hamowanie procesu namnażania się bakterii odpowiedzialnych za powstawanie trądziku (Propionibacterium acnes). Dodatkowo bakuchiol wykazał działanie obniżające ekspresję 5-alfa-reduktazy, co skutkuje regulacją i zmniejszeniem nadprodukcji sebum. Bakuchiol podczas stosowania bezpośrednio na skórę w odpowiednim stężeniu, wykazuje działanie lekko złuszczające, dzięki czemu pozwala rozjaśnić koloryt skóry oraz wspomóc likwidację drobnych przebarwień czy zmarszczek. Powyższe właściwości są bardzo zbliżone do działania retinolu, z pewnym jednak wyjątkiem. Bakuchiol nie wykazał działania drażniącego, na skórę w takim stopniu, jak występuje to w trakcie, tzw. reakcji retinoidalnej podczas stosowania preparatów z retinolem bezpośrednio na skórę. Podczas stosowania preparatów z bakuchiolem, nawet u osób ze skórą wrażliwą, nie występuje silne łuszczenie, świąd czy mocne zaczerwienienie skóry. To sprawia, że może być on idealnym zamiennikiem retinolu. Ale czy na pewno?
Czy skuteczność działania bakuchiolu dorównuje retinoidom?
Retinol, w praktyce kosmetologicznej zalecany jest w terapii skór problematycznych, trądzikowych, ale przede wszystkim skór z oznakami starzenia oraz przebarwieniami. Istnieje niewiele badań wskazujących na choćby porównywalną moc działania bakuchiolu w porównaniu z produktami z retinolem. W jednym z badań, gdzie we wnioskach naukowcy opisują przeciwstarzeniowe działanie bakuchiolu jako niemalże równe z działaniem retinolu, nie został określony nośnik bakuchiolu, czyli nie został podany skład kremu, w którym znajdował się bakuchiol. Z tego właśnie powodu, można poddać pod wątpliwość silnie przeciwzmarszczkowe działanie bakuchiolu w stopniu równym retinoidom. W kolejnym badaniu przeprowadzonym przez British Journal of Dermatology przeciwstarzeniowe działanie bakuchiolu oraz retinolu również było porównywalne. Bakuchiol jednak, nie spowodował podrażnienia skóry, jak miało to miejsce w przypadku retinolu. Jednakże w badaniu tym wzięły udział tylko 44 osoby, a bakuchiol w przeciwieństwie do retinolu, stosowany był 2x dziennie. Wskazuje to jednoznacznie na delikatniejsze działanie bakuchiolu w terapii przeciwstarzeniowej skóry. Składnik ten, posiada jednak za mało badań, żeby można było okrzyknąć go równie skutecznym, bezpiecznym, niedrażniącym zamiennikiem retinolu w terapii skóry z oznakami starzenia.
Bakuchiol – kosmetyczny hit czy kit?
Jedno jest pewne, dla osób, które mają cienką, wrażliwą skórę, a borykają się z trądzikiem, czy nadmiernym łojotokiem, pierwszymi oznakami starzenia oraz dla kobiet w ciąży, bakuchiol będzie stanowił rozsądną alternatywę dla retinoidów. Kolejną zaletą „botanicznego retinolu” jest brak właściwości fotouczulających, dzięki czemu, może być on bezpiecznie stosowany w ciągu dnia (nie tylko na noc, jak retinol) oraz latem.
Zalety bakuchiolu:
– dzięki właściwościom delikatnie złuszczającym, pozwoli wyeliminować powierzchowne przebarwienia;
– poprawia sprężystość i elastyczność skóry dzięki stymulacji fibroblastów do produkcji kolagenu;
– wykazuje właściwości przeciwbakteryjne i seboregulujace;
– nie wymaga „przyzwyczajania” skóry i stopniowego wprowadzania do pielęgnacji, jak to ma miejsce w przypadku retinolu.
Bakuchiol nie powinien być traktowany jako zamiennik retinolu o identycznych właściwościach. Może być zamiennikiem dla osób, które retinolu stosować nie mogą, ale chcą poprawić jakość skóry, zmniejszyć ilość zmian trądzikowych, wydzielanego sebum, bez przeciwwska–zań oraz skutków ubocznych typowych dla stosowania retinolu. „Botaniczny retinol” świetnie wpisuje się również w trwający wciąż na rynku kosmetycznym trend, związany z opieraniem pielęgnacji jedynie na naturalnych produktach.
W jakich preparatach można znaleźć „roślinny retinol”?
Obecnie producenci prześcigają się w oferowaniu coraz to lepszych substancji z bakuchiolem, pomimo, że jego właściwości w pielęgnacji skóry odkryto dopiero kilka lat temu. Bakuchiol można spotkać głównie w składach kremów i serum o działaniu przeciwstarzeniowym oraz wyrównującym koloryt, przeznaczonych do różnych typów cer, nawet tych najbardziej wrażliwych. Co ciekawe, można go spotkać w preparatach dopielęgnacji w połączeniu z retinolem, np. Paula’s Choice – Clinical 0.3% Retinol + 2% Bakuchiol Treatment oraz w produktach renomowanych firm, słynących dotychczas ze świetnej jakości produktów opartych na retinolu, np. Medik8 – Bakuchiol Peptides. Większą uwagę powinny zwrócić na niego osoby borykające się ze zmianami trądzikowymi oraz łojotokiem, a także skórą wrażliwą, gdyż często, to one, przez nadmierne złuszczanie naskórka oraz „hiperpielęgnację” mają skłonność do podrażnień oraz chwilowego zaostrzenia zmian, po użyciu produktów z retinolem. Podsumowując, traktując bakuchiol jako naturalny, botaniczny zamiennik retinolu, możemy nie dostrzec wszystkich jego cennych właściwości. Jest to składnik o wszechstronnym działaniu, który powinien być traktowany i badany odrębnie, bez ciągłej komparycji z retinolem. Dopiero wówczas będziemy mogli spojrzeć na niego jako na składnik pielęgnacyjny, dopasowany i dobrany do potrzeb skóry, a nie jako „zamiennik retinolu”.