W medycynie estetycznej jak w każdej innej branży ważny jest rozwój, podążanie za zdobyczami nauki. Coraz to pojawiają się nowe urządzenia, terapie, preparaty, które uzupełniają, zastępują lub znajdują swoje nowe miejsce pośród już istniejących. Jednak na przestrzeni ostatnich lat niezmienne zostaje holistyczne podejście do pacjenta oraz moda na naturalność, delikatność, zdrowy wypoczęty wygląd. Duże usta, pyzate, napompowane policzki, twarz pozbawiona wszelkiej mimiki to przeszłość. Takie podejście wpływa nie tylko na jakość terapii, jej efektywność, ale przede wszystkim popularność poszczególnych zabiegów. Bo pacjenci chcą wyglądać naturalnie, świeżo po prostu atrakcyjnie, a nie być karykaturą samych siebie. Chcą by efekty zabiegów były przewidywalne a czas rekonwalescencji jak najkrótszy.
Co to są stymulatory tkankowe i jak działają?
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pacjentów wprowadzane są nowe rozwiązania i techniki, udoskonalane są istniejące preparaty oraz metody zabiegowe. I chociaż zabiegi z kwasem hialuronowym należą stale do najpopularniejszych, to coraz więcej osób decyduje się na stymulatory tkankowe. Są to preparaty służące do odbudowy struktury skóry, dzięki pobudzaniu jej komórek do produkcji kolagenu i elastyny. Dają bardzo naturalne efekty, zdecydowanie poprawiają jędrność, gęstość oraz jakość skóry. Grupa preparatów biostymulujących jest spora i systematycznie się poszerza. Każdy z nich jest jednak inny; różnią się między sobą pod względem: rodzaju substancji czynnej, mechanizmu działania, obszaru zastosowania, technik iniekcji, oraz długości czasu działania (utrzymywania się efektu terapeutycznego). Jednak zawsze należy je indywidualnie dobierać do problemu i jakości skóry pacjenta.
Czym się różnią stymulatory tkankowe od tradycyjnych preparatów do mezoterapii?
Pomiędzy tradycyjnymi preparatami do mezoterapii a stymulatorami tkankowymi jest ogromna różnica. Ich trójfazowe działanie polega na odnowie skóry poprzez stymulację elastyny i kolagenu do produkcji nowej tkanki. Preparat jakby wymusza nasilenie procesów regeneracji i namnażania się komórek przez co uzyskujemy efekt wypełnienia, ujędrnienia i rozjaśnienia skóry.
Jednym z najnowszych na rynku jest Polifil Strong. To żel polinukleotydowy pozyskiwany z gamet pstrąga służący do głębokiej redermalizacji (przebudowy) i rekonstrukcji (odbudowy) oraz hydratacji (nawilżenia) skóry. W swoim składzie zawiera 25 mg/ml nukleotydów oraz sól fizjologiczną co czyni produkt wyjątkowo bezpiecznym.
Co to są nukleotydy i jak działają na skórę?
Wiemy, że nukleotydy będące organicznymi związkami z grupy estrów stanowią podstawowy składnik kwasów nukleinowych (DNA i RNA). Poza tym pełnią znacząca rolę w metabolizmie komórek i przekazywaniu przez nie sygnałów, dostarczają składniki odżywcze. Ich odpowiednia ilość jest szczególnie ważna dla tkanek o wysokiej produktywności, do których zaliczyć możemy skórę, podszewkę jelita, układ odpornościowy, układ krwiotwórczy. Znaleźć je można w roślinach i pokarmach odzwierzęcych, szczególnie dużo znajduję się ich w chudym mięsie, jajach i ikrze ryb. Wskazaniem do zastosowania jest szeroko rozumiana prewencja antiaging zarówno w przypadku chrono jak i fotostarzenia. To świetny preparat dla wiotkiej skóry z licznymi zmarszczkami zarówno mimicznymi jak i spoczynkowymi. Sprawdzi się jako idealny środek do nawilżenia i odnowy skóry odwodnionej. Chroni przed stresem oksydacyjnym oraz szkodliwym działaniem smogu i niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Efekt zabiegu utrzymuje się około 4-6 miesięcy. Wykonujemy go w serii 3-4 powtórzeń w odstępach 15-30 dni.
Jak wygląda przebieg zabiegu z wykorzystaniem nukleotydów?
Podajemy go wykorzystując jedną z trzech technik: pięciopunktową techniką depozytową (BAP), wsteczną, liniową techniką z użyciem kaniuli, mikrodepozytową techniką z użyciem igły. Godnym uwagi sposobem podawania jest technika BAP-Bioestetycznych Punktów Iniekcji na twarzy. Zostały one wybrane tak, by odpowiednia, bezpieczna odległość od struktur żylnych i dużych gałęzi nerwowych zminimalizowała skutki uboczne zabiegu w postaci siniaków i obrzęków spowodowanych zastojem chłonki, a jednocześnie zapewniała doskonałą dyfuzję preparatu i pozwalała uzyskać odpowiedni efekt rusztowania i modelowania twarzy. W każdym ze sposobów podania obserwujemy natychmiastowe efekty uniesienia skóry, jej napięcia. Na pozostałe – hydratację i remodeling – musimy poczekać 7-10 dni. Jak dla mnie największą zaletą produktu jest wielokierunkowa synergia mechanizmów działania oraz możliwość wykorzystania w każdym wieku i przy każdym typie skóry.